DIECEZJA SIEDLECKA
1 lipca 2025 r. Imieniny obchodzą: Halina, Marian, Klarysa
Czytania: (Rdz 19,15-29); (Ps 26,2-3.9-12); Aklamacja (Ps 130,5)Ewangelia: Czytania na dzień dzisiejszy - www.mateusz.pl
Spotkanie Wspólnot Rodziców Dzieci Utraconych
Absolutorium dla Zarządu, podwyżki dla radnych
Wędrowali śladami kapitana Ostoi /AUDIO/
To już jest poważny problem /AUDIO/
Krucjata – w intencji Ojczyzny
Pożegnanie kapłanów posługujacych w parafii katedralnej
Nie żyje Andrzej Materski...
VI Radzyński Jarmark Sztuki i Rękodzieła Kozirynek 2025 za nami
Drohiczyn wyprawił się w przeszłość
MUZYCZNI poznali hymn 45. Pieszej Pielgrzymki Podlaskiej
13 lat wspólnej drogi do zbawienia. Pożegnanie z Samogoszczą
ŚRODA VIII TYGODNIA ZWYKŁEGO, 27 MAJA (2015-05-27 08:05:35)
Mk 10,32-45 Nie wiecie, o co prosicie. (Mk 10,38) Cała rodzina zgromadziła się wokół łóżka starszej, ciężko chorej kobiety. Leżała blada i nieprzytomna, a jej oddech stawał się płytki i nieregularny. Odchodząc nieco na bok, mama próbowała wytłumaczyć delikatnie swojej czteroletniej córeczce, że babcia najprawdopodobniej zaraz umrze. Po krótkim namyśle, dziewczynka spojrzała na nią poważnie i zapytała: „Mamo?”. Biorąc głęboki oddech, matka zaczęła zbierać siły do odpowiedzi na trudne pytanie, które miało za chwilę paść. „Czy mogłabym dostać tego ostatniego loda?” – zapytała dziewczynka.
Mk 10,32-45
Nie wiecie, o co prosicie. (Mk 10,38)
Cała rodzina zgromadziła się wokół łóżka starszej, ciężko chorej kobiety. Leżała blada i nieprzytomna, a jej oddech stawał się płytki i nieregularny. Odchodząc nieco na bok, mama próbowała wytłumaczyć delikatnie swojej czteroletniej córeczce, że babcia najprawdopodobniej zaraz umrze. Po krótkim namyśle, dziewczynka spojrzała na nią poważnie i zapytała: „Mamo?”. Biorąc głęboki oddech, matka zaczęła zbierać siły do odpowiedzi na trudne pytanie, które miało za chwilę paść. „Czy mogłabym dostać tego ostatniego loda?” – zapytała dziewczynka.
Dzisiejsza Ewangelia także ukazuje nam reakcję zupełnie nieadekwatną do powagi sytuacji. Jezus właśnie wymienił szczegółowo to wszystko, co miało Go spotkać w Jerozolimie: pojmanie, biczowanie, poniżenie, tortury i bolesna śmierć – a następnie, po trzech dniach, zmartwychwstanie. Pomimo tych napawających trwogą, niepokojących i zagadkowych słów, Jakub i Jan pochłonięci byli zupełnie czym innym – planowaniem, w jaki sposób zdobyć miejsca po prawej i lewej stronie Jezusa w Jego królestwie. Wszystko, co powiedział Pan, pozostało gdzieś w tle. A może słowa Jezusa były dla nich tak niezrozumiałe, że nie mogli się na nich skupić. Czasami słowo Boże po prostu do nas nie dociera. Jesteśmy tak przywiązani do swojego własnego zdania, że nie potrafimy wsłuchać się w to, co mówi do nas Jezus. Zobaczmy jednak, jaka jest Jego reakcja na postawę tych dwóch uczniów. Delikatnie odwraca ich uwagę od tego, co zaprząta ich myśli, a następnie zaczyna nauczać i zachęcać do dalszej drogi. Nie krytykuje, nie potępia, nie używa ostrych słów. Z miłością i cierpliwością prowadzi ich ku prawdzie i życiu. Jezus tak samo postępuje z nami. Nie martw się więc, jeśli nie rozumiesz wszystkiego. Nie załamuj się, gdy zauważasz, że twoje myśli nie są zestrojone z myślami Pana. Zaufaj, że On zejdzie do ciebie na ten poziom, na którym aktualnie jesteś. Będzie cię naprowadzał na właściwą drogę i wskazywał kierunek, w jakim masz iść. On kocha cię zawsze i pragnie jedynie tego, byś coraz pełniej przyjmował Jego życie. „Jezu, przebacz mi te chwile, kiedy Ty chcesz obdarzyć mnie nowym życiem, a mnie zależy jedynie na tym, żeby dostać loda. Otwórz dziś moje uszy na Twój głos, a moje serce na Twoją łaskę.” Syr 36,1.4-5a.10-17 Ps 79,8-9.11.13 (Słowo wśród nas, 2015)
Dzisiejsza Ewangelia także ukazuje nam reakcję zupełnie nieadekwatną do powagi sytuacji. Jezus właśnie wymienił szczegółowo to wszystko, co miało Go spotkać w Jerozolimie: pojmanie, biczowanie, poniżenie, tortury i bolesna śmierć – a następnie, po trzech dniach, zmartwychwstanie. Pomimo tych napawających trwogą, niepokojących i zagadkowych słów, Jakub i Jan pochłonięci byli zupełnie czym innym – planowaniem, w jaki sposób zdobyć miejsca po prawej i lewej stronie Jezusa w Jego królestwie. Wszystko, co powiedział Pan, pozostało gdzieś w tle. A może słowa Jezusa były dla nich tak niezrozumiałe, że nie mogli się na nich skupić.
Czasami słowo Boże po prostu do nas nie dociera. Jesteśmy tak przywiązani do swojego własnego zdania, że nie potrafimy wsłuchać się w to, co mówi do nas Jezus. Zobaczmy jednak, jaka jest Jego reakcja na postawę tych dwóch uczniów. Delikatnie odwraca ich uwagę od tego, co zaprząta ich myśli, a następnie zaczyna nauczać i zachęcać do dalszej drogi. Nie krytykuje, nie potępia, nie używa ostrych słów. Z miłością i cierpliwością prowadzi ich ku prawdzie i życiu.
Jezus tak samo postępuje z nami. Nie martw się więc, jeśli nie rozumiesz wszystkiego. Nie załamuj się, gdy zauważasz, że twoje myśli nie są zestrojone z myślami Pana. Zaufaj, że On zejdzie do ciebie na ten poziom, na którym aktualnie jesteś. Będzie cię naprowadzał na właściwą drogę i wskazywał kierunek, w jakim masz iść. On kocha cię zawsze i pragnie jedynie tego, byś coraz pełniej przyjmował Jego życie.
„Jezu, przebacz mi te chwile, kiedy Ty chcesz obdarzyć mnie nowym życiem, a mnie zależy jedynie na tym, żeby dostać loda. Otwórz dziś moje uszy na Twój głos, a moje serce na Twoją łaskę.”
Syr 36,1.4-5a.10-17
Ps 79,8-9.11.13
(Słowo wśród nas, 2015)
< powrót
Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach
Copyright 2007 - Realizacja KreAtoR