Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański. (Mt 1,24)
Józef to imię hebrajskie. Etymologicznie znaczy: "niech pomnoży", domyślnie - "Bóg dobra" lub - "niech przyda Pan" (drugiego syna). Bibliotheca Sanctorum wymienia ponad dwudziestu pięciu świętych tego imienia. W całym Kościele jednak i wśród wiernych największej czci doznaje św. Józef, Oblubieniec Najświętszej Marii Panny.
Pierwszą jego reakcją po zetknięciu się z tą tajemnicą była chęć dyskretnego usunięcia się.
Wprowadzony jednak przez anioła w tę tajemnicę, wziął brzemienną Maryję do siebie i podjął się roli domniemanego ojca i żywiciela św. Rodziny, uczestnika tajemnicy wcielenia.
Ostatni raz na kartach Ewangelii spotykamy go, gdy wraz z Maryją i dwunastoletnim Jezusem udaje się z pielgrzymką do Jerozolimy i wraca do domu.
Wolno sądzić, iż niedługo potem, przypuszczalnie jeszcze przed rozpoczęciem publicznej działalności przez Jezusa, zakończył życie.
Kult św. Józefa wcześnie rozpoczął się na wschodzie.
Na zachodzie w sposób wyraźny zaznacza się dopiero w IX wieku.
W liturgii łacińskiej czci się go dopiero w wieku XV.
Od roku 1621 dzień 19 marca jest świętem, w którym Kościół rzymsko-kat. w sposób uroczysty czci św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny.
Papież Pius IX w 1870 r. ogłasza św. Józefa patronem całego Kościoła.
Z kolei papież Pius XII w 1955 r. ogłasza dzień 1 maja jego świętem i ustanawia go patronem robotników.
Jest on dla nas wszystkich wzorem doskonałego chrześcijanina i patronem dobrej śmierci.
Swoją opieką obejmuje rodzinę chrześcijańską, chrześcijańską szkołę i wszystkich potrzebujących.
W całym Kościele, dniem w którym szczególnie czcimy św. Józefa jest 19 marca.
Wspominając dziś św. Józefa, pomyśl też przez chwilę o twoim własnym śladzie wiary. Proś Boga o prostą, bezpretensjonalną wiarę cieśli Józefa. A następnie czyń wszystko, co w twojej mocy, aby wprowadzać i umacniać królestwo Boże na ziemi.