DIECEZJA SIEDLECKA
9 maja 2025 r. Imieniny obchodzą: Grzegorz, Katarzyna, Karolina
Czytania: (Dz 9,1-20); (Ps 117,1-2); (J 6,54)Ewangelia: Czytania na dzień dzisiejszy - www.mateusz.pl
Alarm bombowy w siedleckiej uczelni
Patron od odwagi
Ruszyły zapisy na wyjazd do Lednicy
Świadectwa powołanych już wkrótce na profilu FB siedleckiego seminarium
Pierwsze słowa Leona XIV /WIDEO/
Papież Leon XIV udzielił błogosławieństwa Urbi et Orbi
Leon XIV - Papież misjonarz
Papież Leon XIV /TRANSMISJA/
Student prawa na UW: To nie powinno się wydarzyć /AUDIO/
Wyjazd autokarowy do Wilna na finał Pieszej Pielgrzymki Suwałki - Wilno
Nowy Dyrektor Centrum Usług Wspólnych w Siedlcach
XX NIEDZIELA ZWYKŁA: 18 SIERPNIA (2013-08-18 06:08:21)
Łk 12,49-53 Wymagania służby Bożej Jezus powiedział, że chce rzucić ogień na ziemię i bardzo pragnie, żeby on zapłonął. To jest ogień Jego miłości, Jego bezkompromisowej miłości. Miłości, która chce usunąć wszystko, co zagraża jej samej, co zagraża tej zdolności do tego, żeby dawać życie. Gorliwość, ewangeliczna gorliwość jest niezgodą na wszelką małość, która mnie ogarnia. Jest niezgodą na to wszystko, co pomniejsza innych ludzi. Jest niezgodą na takie przyklepane już stereotypy, na zaakceptowane kompromisy ze złem. Jeśli spotykamy takiego człowieka, który jest zapalony Bożym ogniem, takim właśnie ogniem - nie żeby on z kimś walczył, ale człowiekiem bezkompromisowym w swoich wyborach - to obecność takiej osoby może budzić wrogość. Dzisiaj Jezus o tym mówi, ostrzega swoich uczniów.
Łk 12,49-53
Wymagania służby Bożej
Jezus powiedział, że chce rzucić ogień na ziemię i bardzo pragnie, żeby on zapłonął.
To jest ogień Jego miłości, Jego bezkompromisowej miłości. Miłości, która chce usunąć wszystko, co zagraża jej samej, co zagraża tej zdolności do tego, żeby dawać życie.
Gorliwość, ewangeliczna gorliwość jest niezgodą na wszelką małość, która mnie ogarnia. Jest niezgodą na to wszystko, co pomniejsza innych ludzi. Jest niezgodą na takie przyklepane już stereotypy, na zaakceptowane kompromisy ze złem.
Jeśli spotykamy takiego człowieka, który jest zapalony Bożym ogniem, takim właśnie ogniem - nie żeby on z kimś walczył, ale człowiekiem bezkompromisowym w swoich wyborach - to obecność takiej osoby może budzić wrogość.
Dzisiaj Jezus o tym mówi, ostrzega swoich uczniów.
Ale ostrzega również nas wszystkich, żebyśmy dobrze badali skąd w nas się bierze niechęć do jakiegoś człowieka. Bo może być tak, że nie potrafimy znieść jego gorliwości, jego wewnętrznej jasności i prawdy, jego bezkompromisowości z jaką dąży do Bożych ideałów, do tego, aby Bóg był obecny wszystkim we wszystkich. Duch Święty daje jednocześnie pokój i niepokój. Człowiek przez niego ogarnięty godzi się ze sobą, otrzymuje pokój wewnętrzny. Jednocześnie ten Duch porywa go do czynienia wielkich dzieł. Świętego Franciszka porwał do porzucenia świata i założenia zakonu, Jan Beyzyma porwał na Madagaskar, Matkę Teresę na ulice Kalkuty. Dziś także porywa ludzi do zakonów, seminariów, dzieł miłosierdzia, ale także do zwyczajnego życia, ale oddanego Bogu - życia małżeńskiego i rodzinnego. Bóg potrzebuje w nas Swojego ognia, by zapalić świat, by zapalać wiarę, nadzieję i miłość. Nieważne, czy u pogan na dalekim kontynencie, czy u własnych dzieci. "Wystarczy iskra by zapalić jasny płomień." Czy masz ją w sobie?
Ale ostrzega również nas wszystkich, żebyśmy dobrze badali skąd w nas się bierze niechęć do jakiegoś człowieka. Bo może być tak, że nie potrafimy znieść jego gorliwości, jego wewnętrznej jasności i prawdy, jego bezkompromisowości z jaką dąży do Bożych ideałów, do tego, aby Bóg był obecny wszystkim we wszystkich.
Duch Święty daje jednocześnie pokój i niepokój. Człowiek przez niego ogarnięty godzi się ze sobą, otrzymuje pokój wewnętrzny.
Jednocześnie ten Duch porywa go do czynienia wielkich dzieł. Świętego Franciszka porwał do porzucenia świata i założenia zakonu, Jan Beyzyma porwał na Madagaskar, Matkę Teresę na ulice Kalkuty.
Dziś także porywa ludzi do zakonów, seminariów, dzieł miłosierdzia, ale także do zwyczajnego życia, ale oddanego Bogu - życia małżeńskiego i rodzinnego.
Bóg potrzebuje w nas Swojego ognia, by zapalić świat, by zapalać wiarę, nadzieję i miłość. Nieważne, czy u pogan na dalekim kontynencie, czy u własnych dzieci.
"Wystarczy iskra by zapalić jasny płomień." Czy masz ją w sobie?
< powrót
Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach
Copyright 2007 - Realizacja KreAtoR