DIECEZJA SIEDLECKA
7 maja 2024 r. Imieniny obchodzą: Ludmia, Gizela, Benedykt
Czytania: (Dz 16,22-34); (Ps 138,1-3.7c-8); Aklamacja (J 16,7.13)Ewangelia: Czytania na dzień dzisiejszy - www.mateusz.pl
Zbuczyn: wójt po „rozbiegu”
Łuków: podwyżka diet radnych i pensji burmistrza
Felieton Pawła Kryszczuka – 7 maja 2024 /POSŁUCHAJ/
Pierwsza sesja Rady Gminy Siedlce nowej kadencji
Warsztaty Wychowania Chrześcijańskiego w Siedlanowie
Bożena Niedzielak nowym starostą powiatu łosickiego
Rozpoczęcie nowej kadencji samorządu Powiatu Siedleckiego
Marek Tucholski w audycji "O tym się mówi"/ZAPOWIEDŹ
Zmarła Siostra Konsilia ze zgromadzenia Sióstr Albertynek Posługujących Ubogim z Siedlec
Diecezjalna Pielgrzymka w Intencji Trzeźwości
Paweł Kulicki w "O tym się mówi"/AUDIO
3 GRUDNIA – WSPOMNIENIE ŚW. FRANCISZKA KSAWEREGO (2012-12-03 07:12:02)
W ten dzisiejszy adwentowy dzień Kościół przypomina nam postać św. Franciszka Ksawerego. Urodził się w kraju Basków. Po ukończeniu studiów i przyjęciu święceń kapłańskich udał się na misję do Portugalii. Tam odznaczał się wielką gorliwością i niespotykaną wręcz pokorą i niezwykłą miłością. Wiele podróżował, udając się między innymi w 1552 roku do Japonii, gdzie ochrzcił pierwsze setki mieszkańców. Przynaglany pragnieniem nawrócenia jak największej liczby pogan, udał się w do Chin. Dotarł na wyspę Sancjan, ale nikt nie chciał udzielić mu pomocy w przedostaniu się na kontynent. Zmarł z wycieńczenia, zupełnie osamotniony. Kanonizował go papież Grzegorz XV, a Pius XI w 1927 roku ogłosił św. Franciszka Ksawerego patronem misji katolickich.
W ten dzisiejszy adwentowy dzień Kościół przypomina nam postać św. Franciszka Ksawerego.
Urodził się w kraju Basków.
Po ukończeniu studiów i przyjęciu święceń kapłańskich udał się na misję do Portugalii. Tam odznaczał się wielką gorliwością i niespotykaną wręcz pokorą i niezwykłą miłością. Wiele podróżował, udając się między innymi w 1552 roku do Japonii, gdzie ochrzcił pierwsze setki mieszkańców.
Przynaglany pragnieniem nawrócenia jak największej liczby pogan, udał się w do Chin. Dotarł na wyspę Sancjan, ale nikt nie chciał udzielić mu pomocy w przedostaniu się na kontynent.
Zmarł z wycieńczenia, zupełnie osamotniony.
Znany polski bramkarz Jerzy Dudek wspomina w napisanej przez siebie książce pt. Pod presją swój pobyt w drużynie Liverpoolu. Kiedyś, gdy cała drużyna była w szatni, puszczono im film na temat ptaków. Wszyscy zawodnicy byli zdziwieni. O ptakach? To ma być film dla piłkarzy? Po co? Zobaczcie. Te lecące ptaki są jak drużyna. Na czele jest lider, a za nim dwóch najbliższych pomocników, potem kolejni. Dlaczego ustawiają się do lotu właśnie w ten sposób? Odpowiedź jest prosta. Tylko lecąc w grupie, mają realną szansę na dotarcie do obranego punktu. Sama natura tak wymyśliła. Gdyby leciały osobno, pewnie niewiele by osiągnęły, a ich szanse na dotarcie do obranego celu byłyby znacznie mniejsze. Zwróćcie uwagę, co się dzieje, gdy lider zaczyna słabnąć. Od razu zastępuje go któryś z najbliższej dwójki. I teraz on przejmuje dowodzenie. Lider wie, że może sobie pozwolić na moment wytchnienia. Ma za plecami partnerów gotowych przejąć kontrolę. Kiedy w kluczu słabnie którykolwiek z ptaków, cała reszta go wspiera. Nie zostawiają go po drodze. Najbliżej lecące ptaki tak dostosowują tempo, żeby ten słabszy nabrał sił. Sens filmu jest oczywisty. Sam niewiele osiągniesz, w zespole jest siła i trzeba się wspierać w trudnych momentach. Nie można myśleć tylko o sobie. Moja wiara oparciem dla wiary innych. Jesteśmy wierzącymi dzięki innym ludziom. To przykład ich wiary nas poruszył. Z kolei nasza wiara, jeżeli jest autentyczna, pomaga innym uwierzyć w Chrystusa. My potrzebujemy oparcia w wierze innych, a inni potrzebują oparcia w naszej wierze.
Znany polski bramkarz Jerzy Dudek wspomina w napisanej przez siebie książce pt. Pod presją swój pobyt w drużynie Liverpoolu. Kiedyś, gdy cała drużyna była w szatni, puszczono im film na temat ptaków. Wszyscy zawodnicy byli zdziwieni. O ptakach? To ma być film dla piłkarzy? Po co? Zobaczcie. Te lecące ptaki są jak drużyna. Na czele jest lider, a za nim dwóch najbliższych pomocników, potem kolejni. Dlaczego ustawiają się do lotu właśnie w ten sposób? Odpowiedź jest prosta. Tylko lecąc w grupie, mają realną szansę na dotarcie do obranego punktu. Sama natura tak wymyśliła. Gdyby leciały osobno, pewnie niewiele by osiągnęły, a ich szanse na dotarcie do obranego celu byłyby znacznie mniejsze. Zwróćcie uwagę, co się dzieje, gdy lider zaczyna słabnąć. Od razu zastępuje go któryś z najbliższej dwójki. I teraz on przejmuje dowodzenie. Lider wie, że może sobie pozwolić na moment wytchnienia. Ma za plecami partnerów gotowych przejąć kontrolę. Kiedy w kluczu słabnie którykolwiek z ptaków, cała reszta go wspiera. Nie zostawiają go po drodze. Najbliżej lecące ptaki tak dostosowują tempo, żeby ten słabszy nabrał sił.
Sens filmu jest oczywisty. Sam niewiele osiągniesz, w zespole jest siła i trzeba się wspierać w trudnych momentach. Nie można myśleć tylko o sobie.
Moja wiara oparciem dla wiary innych. Jesteśmy wierzącymi dzięki innym ludziom. To przykład ich wiary nas poruszył. Z kolei nasza wiara, jeżeli jest autentyczna, pomaga innym uwierzyć w Chrystusa. My potrzebujemy oparcia w wierze innych, a inni potrzebują oparcia w naszej wierze.
< powrót
Parafia Św. Andrzeja Boboli w Gąsiorach
Copyright 2007 - Realizacja KreAtoR